Podziękowania

16 Komentarz(y)

  1. Chciałabym podziękować p. Wojtkowi za to, że dał mi nadzieję. Dzięki Panu moje problemy zdrowotne zniknęły, przestałam ciągle biegać do lekarza i brać następne leki (antybiotkyki). Moje życie zaczęło spokojnie płynąć bez starchu o następny dzień. Z wyrazami szacunku Marta

  2. Serdeczne podziękowanie Jovance za wszelką pomoc w rozwiązywaniu moich problemów rodzinnych i opiekę nad moim synkiem zespołem Downa

  3. Skaldam serdeczne podziekowania Panu Marvinowi Aping za jego dar uzdrawiania i przywracanie mnie z kazda kolejna wizyta do zycia :).Jestem najlepszym chodzacym przykladem na to ze niemozliwe stalo sie mozliwe.Znikaja schorzenia ktore wymagaly juz tylko interwencji chirurgicznej.Poprawia sie praca calego organizmu , a z kazda kolejna wizyta wracaja sily i witalnosc :)))WRACA ZDROWIE!!!!:))
    Dziekuje rozwniez Panu za cieple przyjecie podczas wizyty (to przeciez tak wazne dla pacjenta ) za piekny cieply usmiech i smiejace sie oczy.Za dobre serce , i piekna dusze .
    Skladam gorace podziekowania rowniez organizatorom tego przedsięwzięcia oraz wszystkim tym ktorzy umozliwili mi skorzystanie z wizyty u P. Marvina.
    Zapewniam ze bede wracac do Was i polecac innym Panstwa uslugi bo jestescie warci polecenia.
    Sama musze przyjechac do Was ze Slaska ale Warto !!!:)
    Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie

  4. Nadziei nie trzeba tłumaczyć. Lato 1998 roku. Jadę do Konsulatu USA w Krakowie na rozmowę w sprawie wizy. Po południu dowiaduję się że należę tego dnia do wybrańców losu. Radość mącą dokuczliwe bóle brzucha.
    Po powrocie do domu postanawiam zrobić badania i przed wyjazdem do USA się podleczyć. W prywatnej Klinice kolejno badania Gastroskopii wykazały niewielki stan zapalny przewodu pokarmowego i szokującą diagnozę USG. W jelitach jest nowotwór o wymiarach 13,7cm. Trudno uwierzyć w diagnozę, wielkość nowotworu a tym bardziej z tym się pogodzić. Badania tomografu w Poliklinice wojskowej sąsiedniego województwa potwierdziły istnienie nowotworu. Lekarze chcą dokonać operacji, proszą jedynie bym wyraził zgodę na opisanie „tego przypadku”. Jeżeli jest to nowotwór złośliwy to zostało mi parę tygodni albo parę miesięcy życia, jeżeli nie to trochę dłużej,operacja jest konieczna.
    Zrobiło mi się gorąco z emocji gdyż tydzień
    wcześniej z programu telewizyjnego dowiedziałem się że operacje
    nowotworu jelit tak naprawdę skuteczne są w 30%. Jaką mogłem mieć
    pewność że znajdę się wśród tych szczęśliwców a nie wśród pozostałych
    procent. Odpowiedziałem lekarzowi że muszę się nad tym zastanowić.
    Wracałem pociągiem załamany pełen bardzo sprzecznych myśli. Nie kupię
    już biletu na samolot by zobaczyć się po latach z żoną. Nie wiem czy
    kiedykolwiek ją zobaczę, jak powiedzieć kilkunastoletniej córce że może
    mnie za kilka miesięcy na tym świecie nie być. Jak to zrobić, jaką podjąć
    decyzję. Co zdążę jeszcze zrobić, uporządkować, jak wypełnić ten czas.

    Strach przed operacją i strach przed upływającym czasem. Nie zrezygnowałem
    z operacji chciałem ją tylko w czasie odsunąć bo była to dla mnie szansa
    ostateczna. Przez zbieg okoliczności i zdarzeń trafiłem do bioenergoterapeuty
    pana Henryka Urbaniaka, powiedział że spróbuje pomóc. Prosił tylko by po
    czterech seansach zrobić USG żeby sprawdzić skutki działania terapii.
    Bardzo obawiałem się USG by nie przeżyć następnego rozczarowania.
    Z drugiej strony bez USG nie mogłem jechać do pana Henryka Urbaniaka.
    Zapłaciłem w końcu za badania w prywatnej Klinice po których
    dowiedziałem się że wymiary nowotworu się zmniejszyły.
    W zupełnie innym
    nastroju jechałem na następną terapię. Pokazałem ostatnie badania i
    poprzednie dla porównania. „No coś się dzieje” skomentował po obejrzeniu
    bioenergoterapeuta dodając „popracujemy dalej”. Po następnych czterech
    seansach robiłem kolejne USG które dokumentowały zmniejszanie się
    nowotworu. Przy jednym z ostatnich USG lekarz pytał czy mam poprzednie
    bo nie może nic znaleźć. Kiedy odpowiedziałem że nie, był wyraźnie
    zmartwiony. Przez ten cały czas nie byłem w stanie nic planować a
    dokuczliwe bóle rodziły wiele wątpliwości co do skuteczności leczenia.
    Nawet słowa pana Henryka Urbaniaka nie były dla mnie przekonywujące.
    Poprawiające się samopoczucie musiało dopiero potwierdzić chłodne USG.
    Mogłem znowu uwierzyć że istnieje przyszłość, pojechać do USA i
    zobaczyć się po latach z żoną.
    Córka ukończyła studia i układa sobie
    dorosłe życie. Ja do dzisiaj brałem udział w wielu wystawach. Teksty
    które napisałem pojawiły się w książkach. I pomyśleć że cały koszmar
    zaczął się w 1998 roku a ja zamiast paru tygodni czy paru miesięcy
    dostałem 13 nowych lat życia. Mam też nadzieję że w podobnie trudnych
    momentach będę mógł liczyć na skuteczną pomoc pana Henryka Urbaniaka.
    Wiele osób zna historię mojej choroby
    Całą szczegółową dokumentację medyczną mojego przypadku przechowuję
    do dzisiaj. Nigdy też w czasie leczenia nie usłyszałem od pana Henryka
    Urbaniaka by nie korzystać z metod leczenia medycyny konwencjonalnej,
    gdyż jest on zwolennikiem współpracy po to, by leczenie było skuteczne.
    Piszę o tym by potwierdzić że nadzieje wcale nie muszą być płonne gdyż
    są na tym świecie na szczęście jeszcze zjawiska które trudno każdemu
    z nas zrozumieć. A jeżeli skutecznie nam one pomagają to tłumaczenie
    ich jest bezcelowe. Nadziei nie trzeba uzasadniać szczególnie wtedy kiedy
    jest jedynym rozsądnym wyborem.

    Z.K.

  5. Pragnę podziękować Pani Jowance , za to że zobaczyła we mne to czego ja nie widziałam, oraz Pani Wandzie Wagener za zmianę mojego patrzenia na świat.

  6. Od lat miałam potworne bóle głowy, lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny i sklasyfikowali to jako bóle migrenowe, na które oczywiście nic nie można poradzić. Dzięki namowom koleżanki zdecydowałam się na Vega Test. Nie mogłam uwierzyć, że jakieś robale są przyczyną moich cierpień. Po miesięcznej terapii już mogę wytrzymać, nie mam ataków bólu głowy, mogę normalnie żyć! Żałuję tylko, że tak długo zwlekałam, straciłam tyle czasu na bezskuteczne leczenie.

  7. Przez całe lata leczyłam syna na alergię i atopowe zapalenie skóry. Miał na całym ciele wysypkę skórną i niesamowicie się drapał. Tony lekarstw, maści, zastrzyków różnych badań, zabiegów i nic, a wręcz coraz gorzej. Na szczęście jest nauka i nowa technika! Vega Test i związana z nim terapia dokonały cuda. Wyczyścił się organizm i cała skóra, teraz syn jest szczęśliwy, już się nie drapie i mówi, że ma ten koszmar już za sobą. Dziękujemy, że są takie strony internetowe ! Teresa i Kuba F.

  8. Jestem emerytowanym rolnikiem. Całe życie miałem jakieś infekcje dróg oddechowych ( a to kaszel, a to nawracające zapalenie oskrzeli, ciągle jakieś odpluwanie śluzu) ale grzecznie stosowałem zalecenia lekarzy. Lecz, gdy na dodatek, zaczęły się u mnie bóle stawowe i kostne, już ledwo co chodziłem, powiedziałem: dość tego. Wyczytałem w gazeta i poszedłem na próbę. Ledwo wysiedziałem z tymi stopami na płytkach, ale opłacało się. Stopniowo ustał ból w stawach, zacząłem lepiej chodzić i już tak nie rwie mnie w płucach, mogę lepiej oddychać…. Opłacało się ! polecam DETOX czy też Vega Test Stanisław R.

  9. Lekarz stwierdził, że w „ostatniej chwili” zdążyłem, brawo, świetne wyczucie. A ja nie miałem odwagi przyznać się, że to żadne wyczucie tylko moja żona zapisała nas oboje na BADANIE ŻYWEJ KROPLI KRWI
    Oglądaliśmy naszą krew na ekranie w ogromnym powiększeniu, trudno sobie wyobrazić, ile „tego” człowiek w sobie ma. Okazuje się, że jest to jedyne badanie, które „wyprzedza chorobę”, gdy nie można jej jeszcze stwierdzić tradycyjnymi badaniami diagnostycznymi. Dzięki niemu uniknąłem zawału lub udaru, jak powiedział lekarz „w ostatniej chwili”, bo miałem żyły zabite kryształkami cholesterolu Polecam każdemu zdrowemu, bo po co dopuszczać do choroby ? Ryszard D.

  10. Dzięki Panu Henrykowi Urbaniakowi uniknęłam kolejnego przetaczania krwi, morfologia wróciła do normy. Dziękuję Panie Henryku
    Po wizytach u Pana Andrzeja Kubickiego córce poprawiła się koncentracja, a w związku z tym wyniki w nauce(najlepiej w szkole napisała test sprawdzający), co jest dowodem na to, że bioterapia jest również skuteczna w przypadku dysleksji. Dziękuję Panie Andrzeju
    Dziękuję obu Panom za wsparcie w trudnych chwilach

  11. 09.02.2015 byłem na grupowej sesji uzdrawiania rekonektywnego prowadzonej przez Panie: Camilę Vatral i Adrianę Karimę.To co przezyłem to trudno opisać. Dośc powiedziec ze zobaczyłem Archanioły Michaela i Rafaela.Tzn nie ich postaci ale ich kolory (niebieski to Michael i szafirowo zielony Rafaela).A potem zobaczyłem Swiete Oko Boga Horusa które broni przed tzw złym okiem a na planie fizycznym odpowiada szyszynce która steruje układem odpornościowym . No i niesamowicie silnie poruszyły mi się emocje

  12. Bardzo z calego serca dziekuje za dobroc,zrozumienie i serce dla p.Teresy Koniecznej jest Pani dla mnie aniolem,przy Pani czlowiek wie ze moze wszystko i nawet pol godziny tylko plakac .dziekuje za nadzieje i piekne zycie potrafie juz cieszyc sie ze wszystkiego .dziekuje Pani i za seans p.Aping sukcesow i wszystkiego naj naj naj..mowie o Was wszedzie i pisze wszedzie gdzie sie da:)

  13. Dziękuję Panu Ciesielskiemu za chęć pomocy ale guzek na tarczycy jest dalej i kamienie w pęcherzyku żółciowym nadal są. Wizyty nie przyniosły oczekiwanego efektu, ale była nadzieja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *